Z okazji Wielkanocy chciałabym Wam wszystkim życzyć wszystkiego, co najlepsze. Żeby w Waszym życiu skończyło się wszystko co złe, a zaczęło to, co dobre. I niech cały rok będzie kolorowy jak pisanki
~Gisa
~Gisa
___________________
- Kwon, co ty robisz?
- Maluję.
Na środku ich kuchni stał stół, a na nim koszyk. Zwykły wiklinowy koszyk pełen jajek. W zasadzie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby lider Big Bang nie siedział tuż obok z pudełkiem farb i barwników spożywczych.
- Nie jesteś trochę za stary?
- Skąd. Nigdy nie obchodziliśmy w dormie Wielkanocy. Malujesz ze mną?
- Nie wiem. To zajęcie dla dzieci...
- Wiesz, wydaje mi się, że ja do tej pory jestem dzieckiem. W tym całym zamieszaniu wokół bycia idolem, zapomniałem dorosnąć. Mogę tak po prostu na chwilę cofnąć się w czasie?
- Możesz.
Sam nie wiedział, dlaczego ani jak. Być może to przez te oczy, w których krył się ból, a być może przez potrzebę serca. Przysiadł tuż obok i wziął do ręki jedno z jajek. Jiyong od razu podał mu szklankę z żółtym barwnikiem.
- Zrób kurczaczka.
Nie zbyt wiedział, czy to prośba, czy to rozkaz. Po prostu zanurzył swoją jeszcze-nie-pisankę w jaskrawym płynie i spojrzał kątem oka na zajętego malowaniem Kwona. Wziął do ręki pędzelek i nie patrząc nawet na kolor farby, przejechał nim po policzku Smoka. Ten odwrócił się powoli i przybrał najbardziej wściekłą minę, jaką potrafił.
- Ta zniewaga krwi wymaga. Wojna!
Pierwsze jajko wylądowało na jego włosach. Drugie sam rozbił na czole przyjaciela. Trzecie i czwarte poleciały w przeciwnych stronach, rozbryzgując się na ścianach. Kolejne... kolejne też zaczynały fruwać po kuchni, aż w koszyku nie zostało ani jedno.
Zdyszani legli na podłodze, mokrzy i lepiący się, jak wszystko wokół.
- Zostało jedno. To żółte.
- Zróbmy tego kurczaczka.
Przy porannym śniadaniu, na stole, gdzieś pomiędzy chlebem, a ciastem leżało żółciutkie jajko z czerwonym dziobkiem, czarnymi oczkami i małymi skrzydełkami. Ich pisanka.
Dawno nie czytałam niczego z GD i T.O.P D: Kurcze... Fajne to było, ale miałam takie głupie myśli XDD ,,Pomalujemy jajka? *IF YOU KNOW WHAT I MEAN*". Moja wyobraźnia nie zna granic moralności ;-;
OdpowiedzUsuńI w ogóle... Kiedy ty zaczniesz pisać dalej ,,Never give up"?! Czekam ;-;
Weny i wesołego jajka <3 xd
Wiedziałam, że ty pomyślisz o Tych jajkach Xd
Usuńnever give up...
Ja nie wiem. Coś zepsułam w etapie planowania... postaram się to dokończyć, obiecuję <3
Wszyscy robią ze mnie niewyżytego zboka XD Dziękuję <333
UsuńKtoś być musi <3
UsuńHah to było świetne ;D Tylko zabrakło mi zlizywania jajek po wojnie xD Nio ale i tak mniam ~~
OdpowiedzUsuńNo to teraz pozdrawiam z podłogi. W życiu bym nie wpadła na pomysł zlizywania jajek xd
UsuńHah genialne :D Takie słodkie <3 "Zapomniałem dorosnąć" - padłam :D Genialny ten fick, miło się czytało ;) Duuużo weny życzę:D
OdpowiedzUsuń~Taemii
Dziękuję bardzo :)
UsuńCzytam to przed Wielkanocą 2 lata później i muszę powiedzieć że to opowiadanie chwyta za serce. Uwielbiam Big Bang a GDT.O.P to jeden z moich ukochanych pairingów. <3 xd Kocham uroczego Smoka i Tabiego, który niby jest 'za stary' na zabawę a i tak dołącza do swojego przyjaciela. (': Piękne! Dużo weny życzę! ^^
OdpowiedzUsuń