10.03.2015

The year of us


Moi drodzy,
Dokładnie dzisiaj, 10 marca 2015 roku obchodzimy pierwszą rocznicę bloga.
Przyznam szczerze, nie spodziewałam się po sobie takiej wytrwałości. Sam pomysł założenia bloga był zwykłym kaprysem, nie wiązałam z nim żadnych spekulacji na przyszłość, nie darzyłam uczuciem, ot zwykła zachcianka. W tej chwili, Make it shinee... jest nieodłączną częścią mojego życia. Każdą opisaną tu historię przeżywam jak własną, każdy pomysł bierze się prosto z serca. Nie wyobrażam sobie w tej chwili mojego życia bez dodawania nawet najgłupszych postów, czy - przede wszystkim - czytania waszych komentarzy...

W ciągu tych trzystu sześćdziesięciu pięciu dni daliście radę:
  • nabić 21 351 wyświetleń,
  • przeczytać ponad 64 posty (część niestety zniknęła/ została usunięta)
  • napisać 368 komentarzy,
W tej chwili stałych obserwatorów jest 23, a wiem, że to i tak nie wszyscy. 
W przeciągu tego roku kilka razy zmienił się cały wystrój, miałam swoje lepsze lub gorsze koncepcje...
Cała tematyka bloga ulega zmianie; będę się starała dodawać posty dotyczące już nie tylko opowiadań, k-pop'u czy Azji, ale także bezpośrednio mnie, mojego życia i zainteresowań.

Nasza drużyna - wszyscy ci, którzy bezpośrednio przyczynili się do tworzenia, powstawania i istnienia bloga - przedstawia się w składzie:
  • Gisa Marii - nie lubię o sobie pisać, jestem główną administratorką/autorką i pomysłodawcą Make it shinee... .  
  • Mikado Black - najcudowniejsza beterka, z jaką miałam okazję współpracować (a nie było żadnej innej poza nią). Z uporem maniaka poprawia wszystkie błędy, pomaga mi w chwilach, które często uznałabym za beznadziejne. Pomimo tego, że poznałam ją, można powiedzieć, przez przypadek, śmiało przyznaję, że stała się dla mnie kimś w rodzaju przyjaciółki <3. Nadal będę dążyć do tego, żeby spotkać ją w rzeczywistości :)
  • Kang Mikao - druga autorka postów na blogu, którą też poznałam przez przypadek :)

Nie wiem, co dalej mam pisać. Jestem tak cholernie dumna z siebie, z bloga, ze wszystkiego. 
Z całego serca dziękuję wam, moi czytelnicy. W chwilach zwątpienia sprawiacie, że uświadamiam sobie, że jest ktoś, kto czeka na moją twórczość. I co tu więcej pisać? KOCHAM WAS WSZYSTKICH <3

Niech ten rok będzie lepszy od poprzedniego i cóż... cierpliwości do mojej znikającej weny twórczej!


2 komentarze:

  1. ,,najcudowniejsza beterka, z jaką miałam okazję współpracować (a nie było żadnej innej poza nią). " - prawie się popłakałam XDDDD
    Też Cie uwielbiam i spotkamy się! Obiecałam Ci wspólne pójście na fajka :3
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie poznałaś mnie przez przypadek! Poprostu tak dobrze piszesz, że postanowiłam poczytać twojego bloga...na a potem wyszlo, że zostaję na dłużej xD
    Dziękuję za wymienienie mnie tam <3

    Plus...możesz być z siebie dumna...BTS zostają u mnie na stałe. Wszystko dzięki tobie!
    I nie mówię tu tylko o tym. Bo gdyby nie ten blog to nie poznałabym ciebie i innych wspaniałych ludzi. Moje życie nie byłoby takie samo. Ja nie byłabym taka sama. Dziękuję ci Gisa! Ten blog i współpraca z tobą to jedna z najfajniejszych rzeczy jakie mnie w życiu spotkały :D

    OdpowiedzUsuń